poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Jak używać matrycy Eisenhowera

W poprzednich artykułach kilkakrotnie wspominałem o liście zadań. Nie będę tutaj opisywał co to jest i jak się jej używa, bo tej wiedzy jest pełno. W założeniach lista zadań ma być pomocna w ogarnięciu czynności do wykonania, które nam się nawarstwiły, zwykle przez odkładanie na później. Teoretycznie wszystko jest super.

Zbierasz się w sobie, otwierasz komputer lub bierzesz kartkę papieru i piszesz. Jeżeli jesteś dobry w odkładaniu na później to twoja lista będzie długa, może się zdarzyć, że będzie miała kilkadziesiąt pozycji. Patrzysz na swoje dzieło i resztka włosów jeży ci się na głowie. Pierwsza refleksja: rany kota, życia mi nie starczy, żeby to wszystko wykonać!

Słuszne spostrzeżenie. Długa jak papier toaletowy lista zadań może spowodować ciężką depresję, zwłaszcza jeżeli właśnie wróciłeś z pracy zmęczony jak wół roboczy. Sytuacja jest bardzo trudna. Nie dość, że praca zawodowa zużywa 80% twojej energii to jeszcze otoczenie domaga się zrobienia rzeczy, które co prawda masz na liście i wiesz, że powinny być zrobione ale za cholerę nie chce ci się ich wykonać. Ratunku!

Spokojnie, pomoc w drodze. Na ratunek spieszy nam trzydziesty czwarty Prezydent Stanów Zjednoczonych Dwight Eisenhower. Stwierdził on, że "To co pilne, rzadko bywa ważne a to co ważne, rzadko bywa pilne". Jak wykorzystać sens tych słów? Weź kartkę papieru, podziel na cztery i zatytułuj następująco:

1. WAŻNE PILNE
2. WAŻNE Niepilne
3. Nieważne PILNE
4. Nieważne Niepilne

Następnie weź swoją listę zadań i posortuj wpisując zadania do poszczególnych ćwiartek kartki. Celem ćwiczenia jest ustalenie priorytetów poszczególnych zadań. Nie jest to łatwe ale pozwoli Ci zorientować się co jest "pożarem", który trzeba natychmiast ugasić (czyli wziąć się do roboty NATYCHMIAST) a co może jeszcze trochę poczekać.

Cokolwiek by się nie działo musisz wykonać zadania z ćwiartki numer 1 czyli WAŻNE_PILNE. Jest to kluczowe, bo pozwoli Ci złapać chwilę oddechu oraz uniknąć przykrych konsekwencji. Kolejnym krokiem będą zadania z ćwiartki 3. Trzeba je przeanalizować i zastanowić się czy czasem nie zostały zwalone na Ciebie, bo komuś się nie chciało ich wykonać, czy też rzeczywiście są pilne.

Jeżeli nie ma innego wyjścia to trzeba je albo wykonać albo przenieść do ćwiartki 4, którą w zasadzie można olać. W niej bowiem znajdują złodzieje czasu takie jak telewizja czy Facebook. Ograniczenie tych aktywności z pewnością Ci nie zaszkodzi a pozwoli zaoszczędzić spore ilości czasu.

Ćwiartka 2 jest w zasadzie najważniejsza. To tu powinny znaleźć się zadania, od których zależy Twoje zdrowie, związek, przyszłość. Przykładem może być dawno odwlekana wizyta u dentysty, ginekologa, dermatologa itp. Jest tu też miejsce dla kolacji z żoną/mężem, czy też jakiejkolwiek rekreacji/odpoczynku.

Zastanawiając się nad poszczególnymi zadaniami należy mieć na uwadze czy w jakikolwiek sposób ich realizacja pozytywnie wpływa na Ciebie lub Twoje najbliższe otoczenie (rodzinę), czy też jest jedynie realizacją celów innych osób. Jeżeli tak jest, to należy delikatnie acz stanowczo przenieść je do ćwiartki 4.

Pytania? Sugestie? Uwagi? Spostrzeżenia? Zapraszam do komentowania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz